Kim Clijsters zakończyła swoją karierę singlową porażką w 2 rundzie z Laurą Robson 6⁴:7, 6⁵:7. Belgijka powróciła do tenisa tuż przed turniejem US Open w 2009 roku, miała dwuletnią przerwę spowodowaną macierzyństwem. Co ciekawe największe sukcesy osiągnęła właśnie w ciągu 3 lat po powrocie. Przed 2009 rokiem miała na koncie tylko jeden tytuł US Open 2005. Zaś począwszy od 2009 roku dołożyła: US Open 2009 i 2010 oraz Australian Open 2011. Nie są to może osiągnięcia porównywalne z siostrami Williams, ale i tak można śmiało powiedzieć, że Kim Clijsters zostawia po sobie opinię legendy.

Wczoraj faworytki nie zawodziły, bardzo łatwe mecze miały Viktoria Azarenka i Maria Sharapova.

W turnieju Panów odpadł Łukasz Kubot, który nie potrafił wygrać nawet seta z L. Mayerem (4:6, 4:6, 5:7). Jest to bardzo słaby wynik Polaka, który wylosował rywala na swoim poziomie i wszyscy spodziewaliśmy się co najmniej wyrównanego spotkania.