Na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu na fanów polskiego tenisa spadła dramatyczna wiadomość. Turniej WTA w Katowicach został odwołany, ponieważ nie znaleziono sponsorów. Piotr Woźniacki, który chciał przenieść zawody z Danii do Polski nie zdołał przekonać dużych firm do zasponsorowania tego turnieju, w grę nie wchodziły duże pieniądze, ponieważ na nagrody turnieju tej rangi potrzeba 235 tysięcy dolarów. W Katowicach miała wystąpić Caroline Wozniacki, Agnieszka Radwańska nie dostała zgody na udział w zawodach, ponieważ przy jej wysokim rankingu, ma prawo do wzięcia udziału tylko w jednym turnieju International w półroczu, Krakowianka tę szansę wykorzystuje wraz ze startem sezonu, obecnością w Auckland.

Fiasko turnieju w Katowicach stawia nasz kraj w bardzo trudnej sytuacji. Ciężko zrozumieć, dlaczego Polska nie może sfinansować chociażby najmniejszego turnieju WTA, w sytuacji gdy obie siostry Radwańskie należą do światowej czołówki tenisa? Swój turniej mają nawet tak biedne kraje jak Azerbejdżan czy Uzbekistan, gdzie ze świecą należy szukać dobrze grających zawodniczek - a mimo to tam znajdują się sponsorzy, chcący propagować tenis i inwestować pieniądze. Przypomnijmy, że jeszcze w 2010 roku na kortach w Warszawie był rozgrywany turniej wyższej rangi - WTA Premier. Obecnie Polska nie posiada żadnego turnieju WTA i ATP.