W ten weekend miały miejsce mecze turnieju Fed Cup. Włochy pokonały USA 3:2 dzięki świetnej postawie debla Errani-Vinci, który pokonał 6:2, 6:2 L. Huber i V. Lepchenko. Bardzo dużo emocji było w pojedynku Serbii ze Słowacją. W składzie Serbii zabrakło gwiazd: Any Ivanovic i Jeleny Jankovic a Słowacja wystawiła swoje najsilniejsze zawodniczki. Ostatecznie nasi południowi sąsiedzi wygrali na obcym terenie 3:2, dzięki zwycięstwu Jany Cepelovej, która sensacyjnie pokonała Bojanę Jovanovski 5:7, 7:5, 11:9. Serbki miały szansę na triumf, ponieważ wcześniej Dominika Cibulkova z powodu kontuzji musiała się wycofać z niemalże wygranego meczu, Słowaczce brakowało 1 gema by ograć Vesnę Dolonc. Jovanovski to bardzo medialna zawodniczka, bardzo często goszcząca na różnych sesjach fotograficznych - mimo dużej popularności i własnej publiczności nie była w stanie wygrać z 98 (to miejsce jest jej najlepszym w karierze!) w rankingu Słowaczką, która nie ma nawet jeszcze skończonych 20 lat. To pokazuje, iż w damskim tenisie każdy wynik jest możliwy, dlatego tak wiele osób się nim pasjonuje.