Niestety Polki nie miały szczęścia w turnieju w Katowicach. Marta Domachowska odpadła w pierwszej rundzie przegrywając z Anniką Beck 3:6, 5:7. Jej los podzieliła też Sandra Zaniewska, która dostała baty od Kai Kanepi 1:6, 1:6. Na otarcie łez pozostaje tylko dobry występ Marty Domachowskiej i Alicji Rosolskiej w deblu, Polki są w półfinale imprezy i będą grały o finał.

W turnieju dobrze spisuje się Petra Kvitova. Czeszka rozstawiona z numerem 1 do tej pory rozegrała dwa niezłe spotkania. Podczas konferencji prasowej pozwoliła dziennikarzom zadawać pytania po polsku - ponieważ wystarczająco dobrze rozumie nas język (jak spora ilość Czechów i Słowaków). Zawiodły: Sabine Lisicki i Laura Robson, dwie popularne zawodniczki przegrały na dzień dobry ze słabszymi na papierze rywalkami. Lisicki wystąpiła nawet w reklamówce turnieju, podczas której po polsku zapraszała fanów tenisa do Katowic, niestety Niemka z polskimi korzeniami od pewnego czasu gra w kratkę i często zdarzają jej się słabe występy, co odbiło się na jej pozycji w rankingu, obecnie jest dopiero w 5 dziesiątce rankingu WTA. Dobrze za to prezentuje się Shahar Pe'er, Izraelka dwa lata temu była 11 w rankingu, obecnie zajmuje dopiero 118 pozycję (podobny upadek zaliczyła też Aravane Rezai, z którą Pe'er wygrała w kwalifikacjach do tego turnieju). Pe'er o półfinał zagra z Rumunką Cadantu i oczywiście nie będzie bez szans w tym pojedynku.