Wimbledon: Aga górą, Michał przegrywa, deszcz psuje organizatorom szyki dodał: Andrzej, 28.06.2013
Po tzw. czarnej środzie, która wyrzuciła z turnieju wiele gwiazdy (między innymi Federera i Sharapovą), kolejny dzień w Londynie nie należał do najpiękniejszych, w drugiej połowie dnia deszcz zmiótł z kortów graczy. Na szczęście rzutem na taśmę swój mecz dokończyła Aga Radwańska, która pokonała Mathilde Johansson 6:1, 6:3. Na bardzo niskim poziomie stoi poziom sędziowania w tym turnieju, Polka w 2 secie musiała udowadniać challengem iż trafiła w środek linii, ponieważ sędziowie odebrali jej gema twierdząc, iż piłka wyszła na aut. Na jeszcze niższym poziomie - przygotowanie kortów, zawodnicy się ślizgają - wszystko to doprowadziło do wielu sensacji. Bo jak wytłumaczyć fakt, iż Nadal, Federer i Sharapova odpadli w 1 i 2 rundzie? W dodatku z zawodnikami z 2 setki rankingu! I co ciekawe nie po zaciętej walce, ale zostali po prostu ograni. Federer ugrał jednego seta w tie-breaku, Nadal i Sharapova przegrali do zera.
W tej sytuacji oczy są skierowane na graczy drugiego planu. Co prawda w zawodach pozostały jeszcze 3 mega gwiazdy: Djoković i Murray oraz Serena Williams, ale oprócz nich do zwycięstwa typuje się też graczy tzw. drugiego planu: np. Eugenie Bouchard (młodziutką Kanadyjkę, która ograła Ivanović a rok temu wygrała Wimbledon, ale w kategorii juniorek). Duże szanse ma teraz Jerzy Janowicz - Polak w czwartej rundzie miał się zmierzyć z Federerem, ale oczywiście do tego spotkania nie dojdzie - w związku z czym Jerzyk ma realne szanse na półfinał, bo dopiero w tej fazie może zagrać w Murrayem. Aby jednak marzyć o tej fazie dzisiaj Jerzy musi wygrać z Almagro. Jest faworytem w tym meczu, ponieważ Hiszpan nie gra dobrze na trawie, nigdy w swojej całej karierze nie przeszedł 3 rundy Wimbledonu.
Turniej jest więc bardzo ciekawy, bo raz pierwszy od wielu lat półfinałów nie zapełnią sami faworyci - tylko będą w nich obecni gracze mniej znani i mniej utytułowani. W tej sytuacji szanse mają Polacy, niestety jednego reprezentanta już straciliśmy, wczoraj Michał Przysiężny przegrał z Kevinem Andersonem 0:3. Ale dla pocieszenia możemy powiedzieć, iż Polak zaprezentował się godnie, w każdym secie walczył i przegrywał nieznacznie.
Tagi: Agnieszka Radwańska, Michał Przysiężny, Jerzy Janowicz,
Powrót do strony głównej |